Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
maluch rozkrzyczy się w parku czy na ulicy, a one nie potrafią go natychmiast uciszyć. Pierwsze dni z dzieckiem są dla nich prawdziwym praktycznym sprawdzianem, który najczęściej zdają na dwóję, ponieważ praktyka mija się z teorią. Płaczą razem z dzieckiem i nie śpią kilka nocy sprawdzając, czy dziecko oddycha. Gdy malec dostaje wysypki, winią za to siebie, wpadają w rozpacz twierdząc, że są złymi matkami.
Mąż schodzi na dalszy plan. Ich hierarchia ważności to: dziecko, praca (lub: praca, dziecko), dom, mąż. Tłumaczą mu: "Zaczekaj, dziecko płacze", albo "Zrób sobie sam, muszę skończyć swoją robotę".
Wszystkowiedzące przesadnie dbają o higienę Potrafią nosić
maluch rozkrzyczy się w parku czy na ulicy, a one nie potrafią go natychmiast uciszyć. Pierwsze dni z dzieckiem są dla nich prawdziwym praktycznym sprawdzianem, który najczęściej zdają na dwóję, ponieważ praktyka mija się z teorią. Płaczą razem z dzieckiem i nie śpią kilka nocy sprawdzając, czy dziecko oddycha. Gdy malec dostaje wysypki, winią za to siebie, wpadają w rozpacz twierdząc, że są złymi matkami.<br> Mąż schodzi na dalszy plan. Ich hierarchia ważności to: dziecko, praca (lub: praca, dziecko), dom, mąż. Tłumaczą mu: "Zaczekaj, dziecko płacze", albo "Zrób sobie sam, muszę skończyć swoją robotę".<br> Wszystkowiedzące przesadnie dbają o higienę Potrafią nosić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego