Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 13/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
jego adopcję.
- Czy Adam jest zdrowy? - pytam z niepokojem.
- Tak. Przez wiele miesięcy dokładnie badali go lekarze. Jest zdrowy. Całkiem zdrowy - wyjaśnia Jon i z podziwem patrzy na biegającego po pokoju malca.
- A jak to było z Madison?
- Podobnie. Jej rodzice są narkomanami, nosicielami HIV. Nie byli w stanie wychowywać maleństwa. Ten dzieciak nie miał żadnej przyszłości. Złożyliśmy w sprawie adopcji Madison wszystkie potrzebne papiery. Jesteśmy dobrej myśli. Za kilka, no najwyżej za kilkanaście tygodni mała powinna być naprawdę nasza, to znaczy dostaniemy zgodę na jej adopcję.

Gdy się kochamy, zamykamy drzwi

Sytuacja jest nietypowa, nawet jak na warunki amerykańskie.

Kiedy
jego adopcję.<br>- Czy Adam jest zdrowy? - pytam z niepokojem.<br>- Tak. Przez wiele miesięcy dokładnie badali go lekarze. Jest zdrowy. Całkiem zdrowy - wyjaśnia Jon i z podziwem patrzy na biegającego po pokoju malca.<br>- A jak to było z Madison?<br>- Podobnie. Jej rodzice są narkomanami, nosicielami HIV. Nie byli w stanie wychowywać maleństwa. Ten dzieciak nie miał żadnej przyszłości. Złożyliśmy w sprawie adopcji Madison wszystkie potrzebne papiery. Jesteśmy dobrej myśli. Za kilka, no najwyżej za kilkanaście tygodni mała powinna być naprawdę nasza, to znaczy dostaniemy zgodę na jej adopcję.<br><br>&lt;tit&gt;Gdy się kochamy, zamykamy drzwi&lt;/&gt;<br><br>Sytuacja jest nietypowa, nawet jak na warunki amerykańskie.<br><br>Kiedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego