gliniany kubek i w zawiniątku chleb posmarowany tłuszczem. Z zadowoleniem obserwował, z jakim zapałem zabrali się do jedzenia.<br> - Pewno wątpiliście, że was ocalimy - zabawiał ich rozmową przewodnik. - Otóż twój przyjaciel Fillos, który cię rozpoznał, Sotionie, i powiedział nam, kim jesteś, zapomniał, gdzie znajduje się przejście. Może i nie zapomniał, ale małoż to razy przez trzydzieści lat trzęsła się tu ziemia? Musiało się tu coś poprzesuwać, bo i korytarz okazał się gorszy, niż opowiadał Fillos. Trzydzieści lat temu uciekło z tej groty kilku niewolników skazanych za bunt na ukrzyżowanie. Rzymianie nie odnaleźli przejścia, a kapłani wyjaśnili, że porwał ich Pluton. Grota stała