Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Świat i Podróże
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
nic nie jest urwane, a fachowo odkręcone. takie to miałem szczęście! Nie koniec na tym. Doszedłem, że jeden z mieszkańców domu, przed którym pozostawiłem auto, widział moment kradzieży. I nawet zanotował numer "malucha", którym przyjechało dwóch młodych ludzi, by po chwili odjechać już dwoma samochodami. Policja zadziałała profesjonalnie. Ustaliła, że "maluch" należał do stałego podopiecznego kodeksu karnego, odnalazła go i... urządziła konfrontację. Oko w oko ze świadkiem, który w tych warunkach wolał nie rozpoznać szanownych panów złodziei. Czemu ja się z kolei nie dziwię, no bo oni poznali adres "donosiciela", a on ich nie.
Opuścimy stolicę, udajmy się na prowincję. Nieodległą
nic nie jest urwane, a fachowo odkręcone. takie to miałem szczęście! Nie koniec na tym. Doszedłem, że jeden z mieszkańców domu, przed którym pozostawiłem auto, widział moment kradzieży. I nawet zanotował numer "malucha", którym przyjechało dwóch młodych ludzi, by po chwili odjechać już dwoma samochodami. Policja zadziałała profesjonalnie. Ustaliła, że "maluch" należał do stałego podopiecznego kodeksu karnego, odnalazła go i... urządziła konfrontację. Oko w oko ze świadkiem, który w tych warunkach wolał nie rozpoznać szanownych panów złodziei. Czemu ja się z kolei nie dziwię, no bo oni poznali adres "donosiciela", a on ich nie. <br>Opuścimy stolicę, udajmy się na prowincję. Nieodległą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego