zobaczyć. Chata z zapadniętą i omszałą strzechą była dobrze ukryta wśród mgieł, na bezkresnych bagnach Pereplutu, na które nikt nie odważał się zapuszczać.<br><q>Wiadomym jest, że wiedźmin, gdy mękę, cierpienie <br>i śmierć zadaje, to takiej similissime lubości i rozkoszy <br>doznaje, jaką człek pobożny i normalny tylko wtenczas ma, gdy z małżonką swą ślubną obcuje, ibidem cum eiaculatio. Z tego jasno wypływa, że i w tej materii wiedźmin naturze przeciwnym jest stworem, niemoralnym i plugawym zwyrodnialcem, z dna piekła najczarniejszego i najsmrodliwszego się rodzącym, albowiem z cierpienia i męki sam chyba tylko diabeł rozkosz czerpać może. <br> Anonim, Monstrum, albo wiedźmina opisanie</><br> Rozdział