Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
sknocił. Miał dość czasu, żeby przygotować odpowiednie miejsce.
- Nie zwalaj wszystkiego na Janusza.
- Powinien już dawno być tutaj. Mówię ci, zdaje mi się, że nas tutaj obserwują.
- W takiej dziurze?
- Właśnie w takiej dziurze trzeba być ostrożnym. - Jesteś przewrażliwiony i dlatego...
- Jestem po prostu ostrożny - przerwał jej ostro mężczyzna Nie mam ochoty wpaść przez to, że Janusz jest niedołęgą.
- Jestem przekonana, że wszystko się dobrze skończy. Okoliczności są bardzo korzystne. Studenci postraszą pewnie jeszcze kilka dni. Dowiedziałam się, że ten profesor do wczoraj jeszcze nie wrócił z Warszawy. Przez ten czas zdołamy znaleźć odpowiednie miejsce i wszystko będzie w porządku.
W tym
sknocił. Miał dość czasu, żeby przygotować odpowiednie miejsce.<br> - Nie zwalaj wszystkiego na Janusza.<br> - Powinien już dawno być tutaj. Mówię ci, zdaje mi się, że nas tutaj obserwują.<br> - W takiej dziurze?<br> - Właśnie w takiej dziurze trzeba być ostrożnym. - Jesteś przewrażliwiony i dlatego...<br> - Jestem po prostu ostrożny - przerwał jej ostro mężczyzna Nie mam ochoty wpaść przez to, że Janusz jest niedołęgą.<br> - Jestem przekonana, że wszystko się dobrze skończy. Okoliczności są bardzo korzystne. Studenci postraszą pewnie jeszcze kilka dni. Dowiedziałam się, że ten profesor do wczoraj jeszcze nie wrócił z Warszawy. Przez ten czas zdołamy znaleźć odpowiednie miejsce i wszystko będzie w porządku.<br>W tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego