i z falami oceanu na tak małym jachcie, jak ŤNord IIIť, podczas gdy się spodziewało pomyślnej żeglugi z wiatrem, to już nieco zbyt dużo. Przynajmniej jak na mnie.<br> Patrzę na te puste stronice na odwrocie dziennika. Nic nie piszę, nie rysuję, nie notuję. Ja nie mam co pisać, ja nie mam pomysłów, dowcipów i idei. Trochę grałem na gitarze. Dopóki to było możliwe. Teraz, odkąd weszliśmy w mgłę, czas jakby stanął. Nawet trudno odróżnić dzień od nocy - zapewne dlatego, że jest pełnia (tak mówi kalendarz). Płyniemy czy raczej unosimy się w nierealnym świecie bez wymiaru. Gdyby tak utracić rachubę czasu, można by