Dziekan, nieco zasępiony, ciągnął dalej:<br>- Mamy pana pracę magisterską, jest to dobra praca, dobrze napisana, wnosząca niewątpliwie coś nowego do protistologii. Nie waham się powiedzieć, że być może dorównuje ona poziomem niektórym pracom doktorskim, zaznaczam jednak, że to nie moja specjalność. To pierwszy, może najistotniejszy aspekt.<br>Rosłem w dumę. Rzecz mam z głowy, byłem przekonany.<br>- Jest niestety druga, mniej przyjemna strona, a mianowicie jest publikacja niemieckiego uczonego, doktora Zimmerbauma, uznanego autorytetu w zakresie systematyki Paramecium, opublikowana parę lat temu w lokalnym, ale znanym i szanowanym przez specjalistów czasopiśmie naukowym. Publikacja ta zawiera w zasadzie wszystko, co jest najistotniejsze w pana pracy magisterskiej napisanej