Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
do pokoju. Przesuwne drzwi do apartamentu Marianne i Włodzia były częściowo odsunięte.
- Ja tam nie wiem - powiedział nieco urażony Paweł. - Ale chyba coś trzeba zrobić...
Zosia wydarła mu z ręki chustkę do nosa.
- Nie żyją - powtórzyła z jękiem, wycierając oczy. - Chciałam ich obudzić na śniadanie... Jezus Mario, co teraz?!
- Ja mam ci zejść z oczu - oświadczył Paweł godnie i wyszedł na taras. Zawahał się, jakby niepewny, czy oddalił się dostatecznie, po czym zszedł dalej, do ogrodu.
Nic nie mówiąc, podeszłam do otwartych drzwi sąsiedniego pokoju i zajrzałam do środka. Nie musiałam się długo przyglądać. Włodzio i Marianne nie wyglądali na żywych
do pokoju. Przesuwne drzwi do apartamentu Marianne i Włodzia były częściowo odsunięte.<br>- Ja tam nie wiem - powiedział nieco urażony Paweł. - Ale chyba coś trzeba zrobić...<br>Zosia wydarła mu z ręki chustkę do nosa.<br>- Nie żyją - powtórzyła z jękiem, wycierając oczy. - Chciałam ich obudzić na śniadanie... Jezus Mario, co teraz?!<br>- Ja mam ci zejść z oczu - oświadczył Paweł godnie i wyszedł na taras. Zawahał się, jakby niepewny, czy oddalił się dostatecznie, po czym zszedł dalej, do ogrodu.<br>Nic nie mówiąc, podeszłam do otwartych drzwi sąsiedniego pokoju i zajrzałam do środka. Nie musiałam się długo przyglądać. Włodzio i Marianne nie wyglądali na żywych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego