Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
ich dla naszych planów. Każdy, kto da się przekonać,
zostaje przyjęty do nas. Poznajemy się nawzajem, podnosząc
dłoń do czoła i wymawiając imię Wielkiej Góry
Suhmi. A kiedy już wszyscy na wyspie będą Braćmi
Suhmi, nie pozostanie nic innego, jak rozwiązać Radę Czterdziestu
i przystąpić do wyboru jednego władcy.

- Co mam uczynić? - spytał Awaru. - Czy także
udać się między ludzi?

- Nie wiesz jeszcze, jak należy rozmawiać - rzekł
Tehi - jak ich przekonywać. Sam zapał nie wystarczy.
Zostaniesz tutaj, dopóki nie nauczysz się tego, a wtedy
dopiero zaczniesz pełnić swe posłannictwo.

- Chciałbym wiedzieć - spytał Awaru - jak
długo potrwa nauka?

- Bądź cierpliwy - rzekł Tehi
ich dla naszych planów. Każdy, kto da się przekonać, <br>zostaje przyjęty do nas. Poznajemy się nawzajem, podnosząc <br>dłoń do czoła i wymawiając imię Wielkiej Góry <br>Suhmi. A kiedy już wszyscy na wyspie będą Braćmi <br>Suhmi, nie pozostanie nic innego, jak rozwiązać Radę Czterdziestu <br>i przystąpić do wyboru jednego władcy.<br><br>- Co mam uczynić? - spytał Awaru. - Czy także <br>udać się między ludzi?<br><br>- Nie wiesz jeszcze, jak należy rozmawiać - rzekł <br>Tehi - jak ich przekonywać. Sam zapał nie wystarczy. <br>Zostaniesz tutaj, dopóki nie nauczysz się tego, a wtedy <br>dopiero zaczniesz pełnić swe posłannictwo.<br><br>- Chciałbym wiedzieć - spytał Awaru - jak <br>długo potrwa nauka?<br><br>- Bądź cierpliwy - rzekł Tehi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego