ziemię.) Śmiej się, idioto. Wiem, że nie<br>umiem mówić twoim parszywym literackim językiem.<br>Śmiej się. Nie mam ci tego za złe. Każdy z was może mi<br>wszystko powiedzieć w oczy, ale nikt z was się na to nie<br>odważy, bo za to śmierć, moi drodzy państwo. Trudno.<br>Ale donosicieli nie mam. W tym jest część mojej wielkości.<br>I mówię wam: nowych ludzi można tylko stworzyć niszcząc, a nie<br>kładąc wszystkim do głowy piękne myśli, jak to<br>robi pan Fletrycy. Niech się sobie bawi, a ja będę niszczył,<br>w imię najpiękniejszych skarbów, w imię tych cudownych<br>kwiatków, które zakwitną w duszach waszych