Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
może to przez to... Rozchorowałam się na nerwy, leżałam w szpitalu...
Zapadła cisza, z oddali słychać było wesołe pokrzykiwania grających w piłkę.
- Nie mów tylko ojcu... Nie mów Stefanowi - poprawiła się zaraz - bo on by mnie chyba zabił...
- Ojcu - powiedziała Zuzanna. - To jest mój ojciec, tak o nim myślę. Ale mam też drugiego ojca i o nim też muszę myśleć... Chcę go pamiętać i znać całą prawdę o nim.
- Stefan tak się uparł, ja mu mówiłam, żeby ci pozwolił na widywanie się z tą twoją ciocią... Myślałam, że mnie uderzy...
- To ty wiedziałaś?
- Wiedziałam - odrzekła.
Wracały w stronę obozu, w nagłym
może to przez to... Rozchorowałam się na nerwy, leżałam w szpitalu... <br>Zapadła cisza, z oddali słychać było wesołe pokrzykiwania grających w piłkę. <br>- Nie mów tylko ojcu... Nie mów Stefanowi - poprawiła się zaraz - bo on by mnie chyba zabił... <br>- Ojcu - powiedziała Zuzanna. - To jest mój ojciec, tak o nim myślę. Ale mam też drugiego ojca i o nim też muszę myśleć... Chcę go pamiętać i znać całą prawdę o nim. <br>- Stefan tak się uparł, ja mu mówiłam, żeby ci pozwolił na widywanie się z tą twoją ciocią... Myślałam, że mnie uderzy... <br>- To ty wiedziałaś? <br>- Wiedziałam - odrzekła. <br>Wracały w stronę obozu, w nagłym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego