Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
wyprawia! Jeszcze może zaczniemy się rozbierać?! - z sali dobiegł pełen oburzenia kobiecy głos.
Drzwi się otworzyły i w jasnym świetle holu zniknęła postać. Północny spojrzał przeciągle w stronę odchodzącej, po czym obrzucił uważnym wzrokiem kolejkę. Nikt się nie poruszył, nikt nie wyszedł. Kobiety posuwały się wolno ku scenie.
- Poczekaj, syneczku, mamusia musi tylko dać się sfilmować i zaraz do ciebie wraca - starsza kobieta ze śladami dawnej urody pogłaskała małego chłopca i weszła na scenę; ruszyła w kierunku charta i czarnego oka kamery, które łypało beznamiętnie soczewką.
I po chwili widać już było na ekranie zbliżenie jej wielkich oczu, zawstydzonych i zmartwionych
wyprawia! Jeszcze może zaczniemy się rozbierać?! - z sali dobiegł pełen oburzenia kobiecy głos.<br>Drzwi się otworzyły i w jasnym świetle holu zniknęła postać. Północny spojrzał przeciągle w stronę odchodzącej, po czym obrzucił uważnym wzrokiem kolejkę. Nikt się nie poruszył, nikt nie wyszedł. Kobiety posuwały się wolno ku scenie.<br>- Poczekaj, syneczku, mamusia musi tylko dać się sfilmować i zaraz do ciebie wraca - starsza kobieta ze śladami dawnej urody pogłaskała małego chłopca i weszła na scenę; ruszyła w kierunku charta i czarnego oka kamery, które łypało beznamiętnie soczewką.<br>I po chwili widać już było na ekranie zbliżenie jej wielkich oczu, zawstydzonych i zmartwionych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego