Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
wojska, mimo że niektórzy podlegali mobilizacji; sprawdziły
się więc słowa oficerów.
Ostatnie zebranie z udziałem "Witolda" odbyło się 29
sierpnia. Andrzej Frączysty zapytał wtedy "Witolda":
- Szefie, groźba wojny wisi na włosku. Widzimy przecież,
co się dzieje po stronie słowackiej, Niemcy każdego dnia
gromadzą tam czołgi, wozy pancerne i wojska. Co mamy dalej
robić?
- Obserwować, notatki przekazywać mnie do Zakopanego i czekać
na dalsze rozkazy - krótko wyjaśnił "Witold".


Nadszedł tragiczny ranek 1 września. Staszek Frączysty
spał w stodole i nagle zbudziły go serie strzałów z ciężkiej broni
maszynowej. Przerażony zerwał się na równe nogi i szybko
ubrał. Gdy wybiegł na podwórze, zobaczył
wojska, mimo że niektórzy podlegali mobilizacji; sprawdziły<br>się więc słowa oficerów.<br> Ostatnie zebranie z udziałem "Witolda" odbyło się 29<br>sierpnia. Andrzej Frączysty zapytał wtedy "Witolda":<br> - Szefie, groźba wojny wisi na włosku. Widzimy przecież,<br>co się dzieje po stronie słowackiej, Niemcy każdego dnia<br>gromadzą tam czołgi, wozy pancerne i wojska. Co mamy dalej<br>robić?<br> - Obserwować, notatki przekazywać mnie do Zakopanego i czekać<br>na dalsze rozkazy - krótko wyjaśnił "Witold".<br><br><br> Nadszedł tragiczny ranek 1 września. Staszek Frączysty<br>spał w stodole i nagle zbudziły go serie strzałów z ciężkiej broni<br>maszynowej. Przerażony zerwał się na równe nogi i szybko<br>ubrał. Gdy wybiegł na podwórze, zobaczył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego