zostawiła tutaj aparat fotograficzny, zostawiła i może myśli, że myśmy jej go może... no wie pan - niby wzięli, a przecież on leży tutaj i czeka na nią!</><br>Starszy pan bierze mnie pod rękę <q>- Chodź pan!</> - przechodzimy na jeden z kilku ganków starej karczmy. <q>- Wiesz pan... możliwe, że tutaj jakiś SS-man mieszkał, patrz pan...</> - pokazuje metalowy kastet, który znalazł w trakcie remontu. <q>- Możliwe...</>- mówię. Zastanawia mnie, do jakiego stopnia człowiek może poddać się niewoli własnego narodu. Jak "esesmaństwo" SS-mana wpływało na jego rodzinę, czy był dobrym ojcem, mężem, jak kochał?<br>Starsi państwo opowiadają o swoich wnukach, dzieciach. Syn jest wojskowym