Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 15
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
ci, którzy byli pierwsi na miejscu katastrofy, mogli znaleźć wiele...
- Wiadomo, że zawsze w takich sytuacjach różne pogłoski się rozchodzą - uważa naczelnik. - Zwykle pojawiają się różne "hieny". Myśmy na żadne wartościowe rzeczy nie natrafili. Za to znaleźliśmy ślad po jednej kradzieży. Widziałem spod śniegu wystające palce kobiecej ręki, wyraźny był manicure. Delikatnie pociągnąłem. To była sama lewa ręka. Na niej był wyraźny odcisk po branzoletce czy zegarku. Został skradziony. Gdyby w czasie katastrofy został zerwany, nie byłoby takiego wklęśnięcia. Tu był wyraźny odcisk, czyli zostało to zdjęte po śmierci. Kto to zrobił? Jestem przekonany, że śnieg, który w nocy pokrył wszystko
ci, którzy byli pierwsi na miejscu katastrofy, mogli znaleźć wiele...<br>- Wiadomo, że zawsze w takich sytuacjach różne pogłoski się rozchodzą - uważa naczelnik. - Zwykle pojawiają się różne "hieny". Myśmy na żadne wartościowe rzeczy nie natrafili. Za to znaleźliśmy ślad po jednej kradzieży. Widziałem spod śniegu wystające palce kobiecej ręki, wyraźny był manicure. Delikatnie pociągnąłem. To była sama lewa ręka. Na niej był wyraźny odcisk po &lt;orig&gt;branzoletce&lt;/&gt; czy zegarku. Został skradziony. Gdyby w czasie katastrofy został zerwany, nie byłoby takiego wklęśnięcia. Tu był wyraźny odcisk, czyli zostało to zdjęte po śmierci. Kto to zrobił? Jestem przekonany, że śnieg, który w nocy pokrył wszystko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego