Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
Miałeś nie przyjść - zdziwiła się chłodno lady Pelham.
- Nagła zmiana w planach. Chyba mi wybaczysz? Mam parę Maillolów.
- Wybaczam tylko dlatego, że de Beer już siedzi w bibliotece z jakimś Polakiem. Możesz sobie tam zniknąć mi z oczu.
Amos wyczuł, że nie udawała irytacji. Wiedział, że lubiła porządek i dobre maniery. Ukłonił się więc nisko i oddalił w milczeniu do biblioteki.
De Beer rozlewał akurat herbatę.
- A więc jesteś, świetnie - zwrócił się do Amosa. - Jak widzisz, mamy Rżeckiego.
- Zdecydowałeś się? - Amos przywitał Rżeckiego.
- Musiałem - odpowiedział pułkownik Rżecki. - Abercrombie zaczynał się domyślać i kiedy był już w drodze do Polski, zdecydowałem, że
Miałeś nie przyjść - zdziwiła się chłodno lady Pelham.<br>- Nagła zmiana w planach. Chyba mi wybaczysz? Mam parę Maillolów.<br>- Wybaczam tylko dlatego, że de Beer już siedzi w bibliotece z jakimś Polakiem. Możesz sobie tam zniknąć mi z oczu.<br>Amos wyczuł, że nie udawała irytacji. Wiedział, że lubiła porządek i dobre maniery. Ukłonił się więc nisko i oddalił w milczeniu do biblioteki.<br>De Beer rozlewał akurat herbatę.<br>- A więc jesteś, świetnie - zwrócił się do Amosa. - Jak widzisz, mamy Rżeckiego.<br>- Zdecydowałeś się? - Amos przywitał Rżeckiego.<br>- Musiałem - odpowiedział pułkownik Rżecki. - Abercrombie zaczynał się domyślać i kiedy był już w drodze do Polski, zdecydowałem, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego