Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
prawie brzydka, poza tym stara i bez żadnego wdzięku. Ale ja czułam, że powinna się podobać mężczyznom, i widziałam, że Widmar patrzy na nią. Nie pokazałam po sobie, że to zauważyłam, przestałam tylko się śmiać. W duszy jednak jeszcze nic sobie z tego nie robiłam. Wiedziałam na pewno, że Wid mar nie może beze mnie żyć, nie wyobrażałam sobie, ażeby mogło być inaczej. Nagie pani odwróciła się w naszą stronę, spojrzała gdzieś ponad naszymi głowami, potem widocznie zauważyła wolne miejsce w naszym rzędzie i skierowała się ku nam. Sposób, w jaki chodziła, raczej posuwała się, wydał mi się wprost bezczelny. Prześlizgiwała
prawie brzydka, poza tym stara i bez żadnego wdzięku. Ale ja czułam, że powinna się podobać mężczyznom, i widziałam, że Widmar patrzy na nią. Nie pokazałam po sobie, że to zauważyłam, przestałam tylko się śmiać. W duszy jednak jeszcze nic sobie z tego nie robiłam. Wiedziałam na pewno, że Wid mar nie może beze mnie żyć, nie wyobrażałam sobie, ażeby mogło być inaczej. Nagie pani odwróciła się w naszą stronę, spojrzała gdzieś ponad naszymi głowami, potem widocznie zauważyła wolne miejsce w naszym rzędzie i skierowała się ku nam. Sposób, w jaki chodziła, raczej posuwała się, wydał mi się wprost bezczelny. Prześlizgiwała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego