powodzenia, chociaż oferowany jest od kilkunastu lat. Tak zwanych rodzin członkowskich jest tylko 3,5 tys. (według szacunków Holiday Travel Center). To niemal 100 razy mniej niż w Wielkiej Brytanii. Dla Polaka kilkanaście tysięcy euro to o wiele większy wydatek niż dla Anglika, ale nie jest to jedyny powód. Firmy marketingowe oferują ten towar w sposób mocno dla nas podejrzany. Ankieterzy wyszukują w centrach handlowych dobrze ubranych klientów albo dzwonią do domów, pytają o sposób spędzania urlopu, wydatki na wakacje. Na podstawie ankiet powstaje lista potencjalnych klientów. Zaprasza się ich na spotkanie i przez dwie-trzy godziny opowiada o urokach <orig>timesharingu