Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
Ja wiem, ale gdyby tak...
- Za bardzo wiem, czego chcę, żebym miał nie zdać. Ale gdybym miał komuś radzić, co ma robić po niezdaniu... hm, ja wiem? Kiepska sprawa! Niechby za jakieś rzemiosło się uchwycił.
- Co pan wygadujesz! Za rzemiosło, jak się jest dorosłym człowiekiem i tyle pieniędzy poszło na marne? Chyba uczyć się dalej, co?
- Uczyć się? Teraz, kiedyś się pan przekonał, żeś pan do tego niezdolny?! Nigdy, tylko zmienić kierunek!
Bednarczyk stanął przed lustrem, palcem nagiął nos w stronę prawego policzka, westchnął i poszedł się myć.
Lucjan odrobił swój ranny kaszel i teraz leżał na wznak, przysłuchując się odgłosom
Ja wiem, ale gdyby tak...<br>- Za bardzo wiem, czego chcę, żebym miał nie zdać. Ale gdybym miał komuś radzić, co ma robić po niezdaniu... hm, ja wiem? Kiepska sprawa! Niechby za jakieś rzemiosło się uchwycił.<br>- Co pan wygadujesz! Za rzemiosło, jak się jest dorosłym człowiekiem i tyle pieniędzy poszło na marne? Chyba uczyć się dalej, co?<br>- Uczyć się? Teraz, kiedyś się pan przekonał, żeś pan do tego niezdolny?! Nigdy, tylko zmienić kierunek!<br>Bednarczyk stanął przed lustrem, palcem nagiął nos w stronę prawego policzka, westchnął i poszedł się myć.<br>Lucjan odrobił swój ranny kaszel i teraz leżał na wznak, przysłuchując się odgłosom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego