Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Nagi sad
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1967
i nie do zwykłych powszednich dni, lecz do tych okazji
weselnych, kiedy to podniecenie ludzi udziela się także koniom, i może
taki też wydawał mu się świat, a tymczasem chłopski wóz wymaga pokory
od zwierzęcia i wyrozumienia równego człowieczemu.
Cóż to był jednak za koń! Kiedy patrzę teraz na te marne resztki
rodzaju, konie nie-konie, raczej ich cienie, odarte ze wszystkich
swoich blasków, nawet z przywiązania ludzkiego, i spełniające już tylko
ostatnie, codzienne posługi, jakby w przeczuciu swojego bliskiego
kresu, myślę sobie, że przyjdzie czas, a pożałują ludzie koni. Chowano
przecież konie więcej nieraz dla pociechy niż dla ziemi, bo
i nie do zwykłych powszednich dni, lecz do tych okazji<br>weselnych, kiedy to podniecenie ludzi udziela się także koniom, i może<br>taki też wydawał mu się świat, a tymczasem chłopski wóz wymaga pokory<br>od zwierzęcia i wyrozumienia równego człowieczemu.<br> Cóż to był jednak za koń! Kiedy patrzę teraz na te marne resztki<br>rodzaju, konie nie-konie, raczej ich cienie, odarte ze wszystkich<br>swoich blasków, nawet z przywiązania ludzkiego, i spełniające już tylko<br>ostatnie, codzienne posługi, jakby w przeczuciu swojego bliskiego<br>kresu, myślę sobie, że przyjdzie czas, a pożałują ludzie koni. Chowano<br>przecież konie więcej nieraz dla pociechy niż dla ziemi, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego