1986 roku Jerzy łojek nie cierpiał Stanisława Augusta tak dalece, iż wiele czasu spędził na poszukiwaniach w archiwach "diabelskiego cyrografu", którym król miał kwitować odbiór olbrzymiej sumy rubli za przegranie wojny z Rosją. Byłoby to zresztą tylko wyrzucanie ich w błoto: armia polska wyruszyła w pole tak śle przeszkolona i marnie wyekwipowana, że jej pokonanie było jedynie kwestią czasu. Nawet gdyby sam Napoleon stanął na czele takiego wojska, też niewiele by wskórał.<br>Historia pozostawi natomiast raczej bez odpowiedzi dwa dość zasadnicze pytania. Nie dowiemy się, czy dłuższy opór z naszej strony uczyniłby Petersburg bardziej elastycznym przy pertraktacjach.<br>I czy kampanii z