Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
był cholernie przystojny facet, nie sposób go zapomnieć, zresztą dalej jest przystojny, choć trochę przygarbiony, ta sama twarz, tyle że teraz nieźle zniszczona przez życie, cały jest zniszczony, niby elegancki, a jakby trochę wymięty, kołnierzyki jego koszul z pewnością są przetarte, tak samo mankiety, pewnie wstydliwie ukrywa je w rękawach marynarki, na pewno idzie się napić, z pewnością zaczyna dzień od sety albo dwóch, potem wraca do pustego mieszkania, jest tam sam przez cały dzień, robi sobie coś do jedzenia i dalej pije.
- No co, Siepa, stary durniu, warto było? Warto było wszystko rozpieprzyć? Nikt już nawet nie pamięta o tobie
był cholernie przystojny facet, nie sposób go zapomnieć, zresztą dalej jest przystojny, choć trochę przygarbiony, ta sama twarz, tyle że teraz nieźle zniszczona przez życie, cały jest zniszczony, niby elegancki, a jakby trochę wymięty, kołnierzyki jego koszul z pewnością są przetarte, tak samo mankiety, pewnie wstydliwie ukrywa je w rękawach marynarki, na pewno idzie się napić, z pewnością zaczyna dzień od sety albo dwóch, potem wraca do pustego mieszkania, jest tam sam przez cały dzień, robi sobie coś do jedzenia i dalej pije.<br>- No co, Siepa, stary durniu, warto było? Warto było wszystko rozpieprzyć? Nikt już nawet nie pamięta o tobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego