Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
Uwijał się przy mnie jak pijawka i zawsze w końcu to on mnie powalał na ziemię. Nigdy nie potrafiłem się bić. Nie umiałem wykrzesać z siebie w takich razach potrzebnej determinacji. Wnet jednak się rozłączaliśmy. Czasem godziliśmy się szybko, czasem trwało to i dojrzewało kilka dni. Wciąż zakładaliśmy bandę. W marzeniach miało to być coś niepokonanego i potężnego, oddział fantastycznej przygody. Wszystko, o czym można wyczytać w książkach, miało się stać naszym udziałem. Zyga w odróżnieniu od swego o dwa lata młodszego brata - Stachy - dużo czytał. Nie pożerał tak książek jak Eryk Otala i wolał przygody od historii miłosnych. Eryk już
Uwijał się przy mnie jak pijawka i zawsze w końcu to on mnie powalał na ziemię. Nigdy nie potrafiłem się bić. Nie umiałem wykrzesać z siebie w takich razach potrzebnej determinacji. Wnet jednak się rozłączaliśmy. Czasem godziliśmy się szybko, czasem trwało to i dojrzewało kilka dni. Wciąż zakładaliśmy bandę. W marzeniach miało to być coś niepokonanego i potężnego, oddział fantastycznej przygody. Wszystko, o czym można wyczytać w książkach, miało się stać naszym udziałem. Zyga w odróżnieniu od swego o dwa lata młodszego brata - Stachy - dużo czytał. Nie pożerał tak książek jak Eryk Otala i wolał przygody od historii miłosnych. Eryk już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego