Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewski Włodzimierz
Tytuł: Bóg zapłacz!
Rok: 2000
porastającym lewe ciemię całkowicie zdepilowanej i zabarwionej zielonkawo czaszki.
Irek podniósł do oczu swoją wizytówkę.
"Dr Sabin Wojbor Wszechwłoga - dolorog" - brzmiała jej treść.
Po skończonym obchodzie doktor ostatni wychodził w sali. Na progu cofnął się w pół kroku, odwrócił i z kamienną twarzą, jeśli już cokolwiek przypominającą, to chyba tylko maskę ofiarnicy z Aischylosowej tragedii, jeszcze raz wyrecytował:

Nie mma Tubiełły, wyszedł i nie wrócił,
Nie mma Tubiełły, w pianę się obrócił,
I ty, człeczeńku, wyjdziesz i nie wrócisz,
Z piany powstałeś, w pianę się obrócisz.

Triumfująco powiódł wzrokiem po łóżkach, zatrzymał go na Irku, którym zresztą wcale nie interesował się
porastającym lewe ciemię całkowicie zdepilowanej i zabarwionej zielonkawo czaszki.<br>Irek podniósł do oczu swoją wizytówkę.<br>"Dr Sabin Wojbor Wszechwłoga - dolorog" - brzmiała jej treść.<br>Po skończonym obchodzie doktor ostatni wychodził w sali. Na progu cofnął się w pół kroku, odwrócił i z kamienną twarzą, jeśli już cokolwiek przypominającą, to chyba tylko maskę ofiarnicy z Aischylosowej tragedii, jeszcze raz wyrecytował:<br><br>Nie mma Tubiełły, wyszedł i nie wrócił,<br>Nie mma Tubiełły, w pianę się obrócił,<br>I ty, człeczeńku, wyjdziesz i nie wrócisz,<br>Z piany powstałeś, w pianę się obrócisz.<br><br>Triumfująco powiódł wzrokiem po łóżkach, zatrzymał go na Irku, którym zresztą wcale nie interesował się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego