Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
gromadą, przeżuwając leniwie suchą trawę. Tłum wiernych śpiewał, dzwoniły gongi.
Parę ostatnich minut wdzierania się poprzez urzeczoną ciżbę zmęczyło go i rozdrażniło.
Kiedy zajechał przed parterowy, pełen cienistych werand i pergoli, podkową rozrzucony w parku, budynek hotelu, pewien był, że Margit natychmiast wyłoni się z cienia. Nawet chwilę marudził, podniósł maskę, sprawdzał oliwę, oglądał rozgrzane opony.
Pokój mu zarezerwowano.
- Czy panna Ward tu mieszka?
- Tak - odpowiedział urzędnik, spędzając ze stołu kota, który przeciągał się i ziewał szeroko, ukazując bladoróżowe wnętrze pyszczka. - Tak, sab, pod jedenastką, na prawo.
Podpisując się w księdze meldunkowej, zobaczył depeszę wetkniętą za ramę wielkiej fotografii Gandhiego. Adres
gromadą, przeżuwając leniwie suchą trawę. Tłum wiernych śpiewał, dzwoniły gongi.<br>Parę ostatnich minut wdzierania się poprzez urzeczoną ciżbę zmęczyło go i rozdrażniło.<br>Kiedy zajechał przed parterowy, pełen cienistych werand i pergoli, podkową rozrzucony w parku, budynek hotelu, pewien był, że Margit natychmiast wyłoni się z cienia. Nawet chwilę marudził, podniósł maskę, sprawdzał oliwę, oglądał rozgrzane opony.<br>Pokój mu zarezerwowano.<br>- Czy panna Ward tu mieszka?<br>- Tak - odpowiedział urzędnik, spędzając ze stołu kota, który przeciągał się i ziewał szeroko, ukazując bladoróżowe wnętrze pyszczka. - Tak, sab, pod jedenastką, na prawo.<br>Podpisując się w księdze meldunkowej, zobaczył depeszę wetkniętą za ramę wielkiej fotografii Gandhiego. Adres
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego