Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
i zaczął ćwiczyć. Ćwiczyć musiał zapamiętale, choć z początku nikt tego nie widział. Musiał bardzo się wstydzić - dopóki nie było rezultatów, wstydził się. Dziecinny mały rycerz. Po roku jednak coś zaczęło się zmieniać. Rósł i obrastał w mięśnie. Członek też zaczął mu rosnąć - ale nie dowierzał temu i wciąż jeszcze masował go przed wejściem pod prysznic, i wciąż potem musiał stać pochylony pod cieknącą wodą - a spomiędzy nóg wystawała napęczniała łodyga... "Zyga, Zyga - trącali go ciągle chłopcy. - O czym ty stale myślisz?" Nie zaprzestał też

ćwiczeń. Powoli przyznawał się do nich. Wreszcie zaproponował mi kiedyś, jako że wykradałem ojcu aparat fotograficzny
i zaczął ćwiczyć. Ćwiczyć musiał zapamiętale, choć z początku nikt tego nie widział. Musiał bardzo się wstydzić - dopóki nie było rezultatów, wstydził się. Dziecinny mały rycerz. Po roku jednak coś zaczęło się zmieniać. Rósł i obrastał w mięśnie. Członek też zaczął mu rosnąć - ale nie dowierzał temu i wciąż jeszcze masował go przed wejściem pod prysznic, i wciąż potem musiał stać pochylony pod cieknącą wodą - a spomiędzy nóg wystawała napęczniała łodyga... "Zyga, Zyga - trącali go ciągle chłopcy. - O czym ty stale myślisz?" Nie zaprzestał też<br> &lt;page nr=130&gt;<br> ćwiczeń. Powoli przyznawał się do nich. Wreszcie zaproponował mi kiedyś, jako że wykradałem ojcu aparat fotograficzny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego