stała dziewczyna o naburmuszonej twarzy, wdzięczne to było naburmuszenie, dziewczyna nie miała więcej jak dwadzieścia dwa, trzy lata, "proszę, proszę" - powiedziałem usuwając się z przejścia, państwo Wiatorowie weszli do przedpokoju i wtedy to spostrzegłem: lewa noga dziewczyny pozbawiona była łydki, piszczel ujęty w metalowe wiązanie wydawał się bardzo cienki przy masywnym buciku ortopedycznym. Wprowadziłem gości do pokoju łajdackiej pamięci mego ojca, gdzie przedstawił mnie Wiator żonie mówiąc, iż jestem jego najlepszym przyjacielem i że na pewno znajdę z jego żoną wspólny język jako magister humanistyki, gdyż żona lubi książki, historię i sztukę. Nie odzywała się dziewczyna z suchą nóżką podczas tej