Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.21
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
największy kocioł, bo w piątek jest zawsze najwięcej klientów i sprzedających. Jeśli przeżyjemy ten sądny dzień, przeżyjemy już wszystko - kwituje R. Bronisz.
TOMASZ RUSEK


Wakacje bez końca

Emeryci i renciści ze Śląska i Dolnego Śląska przeprowadzają się do lubuskich wiosek. Demografowie mówią, że to już zjawisko.

Pracownica ewidencji ludności w maszewskim urzędzie gminy twierdzi, że dziwnie się czuje rozmawiając z urzędniczkami z innych gmin. One zakładają nowe karty ewidencyjne przychodzącym na świat dzieciom. Tymczasem w Maszewie przybywają jedynie emeryci i renciści. Przyjeżdżają Ślązacy, mieszane polsko-niemieckie małżeństwa, ludzie z Dolnego Śląska...

Tylko na grzyby

Wrocławianin Jerzy Osiecki trafił do Korczycowa w
największy kocioł, bo w piątek jest zawsze najwięcej klientów i sprzedających. Jeśli przeżyjemy ten sądny dzień, przeżyjemy już wszystko - kwituje R. Bronisz.<br>&lt;au&gt;TOMASZ RUSEK&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="news" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Wakacje bez końca&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Emeryci i renciści ze Śląska i Dolnego Śląska przeprowadzają się do lubuskich wiosek. Demografowie mówią, że to już zjawisko.&lt;/&gt;<br><br>Pracownica ewidencji ludności w maszewskim urzędzie gminy twierdzi, że dziwnie się czuje rozmawiając z urzędniczkami z innych gmin. One zakładają nowe karty ewidencyjne przychodzącym na świat dzieciom. Tymczasem w Maszewie przybywają jedynie emeryci i renciści. Przyjeżdżają Ślązacy, mieszane polsko-niemieckie małżeństwa, ludzie z Dolnego Śląska...<br><br>&lt;tit&gt;Tylko na grzyby&lt;/&gt;<br><br>Wrocławianin Jerzy Osiecki trafił do Korczycowa w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego