Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Magazyn Polski
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1979
ma gwarancji, czy nikt nie przysposobił sobie wcześniej podobnego urządzenia, gdyż, jak to się później okaże, welocyped wynajdywany jest wciąż na nowo.
Właśnie - welocyped: na tę nazwę i na patent zasłużyło sobie urządzenie zmajstrowane przez nadleśniczego z Badenii, Karla von Draisa, który zresztą skonstruował wiele innych prototypów urządzeń współczesnych - od maszynki do mielenia mięsa po drezynę. Onże Drais zaopatrzył swój pojazd w siodełko i podobno, odpychając się nogami od ziemi pędził z prędkością do dwudziestu kilometrów na godzinę. Miał zdrowie. Patent zyskał w roku 1812, ale rychło wynalazek poszedł w zapomnienie, gdyż do jazdy trzeba było mieć organizm... wstrząsoodporny. Rzeczywiście. Proszę
ma gwarancji, czy nikt nie przysposobił sobie wcześniej podobnego urządzenia, gdyż, jak to się później okaże, &lt;orig&gt;welocyped&lt;/orig&gt; wynajdywany jest wciąż na nowo. <br>Właśnie - &lt;orig&gt;welocyped&lt;/orig&gt;: na tę nazwę i na patent zasłużyło sobie urządzenie zmajstrowane przez nadleśniczego z Badenii, Karla von Draisa, który zresztą skonstruował wiele innych prototypów urządzeń współczesnych - od maszynki do mielenia mięsa po drezynę. Onże Drais zaopatrzył swój pojazd w siodełko i podobno, odpychając się nogami od ziemi pędził z prędkością do dwudziestu kilometrów na godzinę. Miał zdrowie. Patent zyskał w roku 1812, ale rychło wynalazek poszedł w zapomnienie, gdyż do jazdy trzeba było mieć organizm... wstrząsoodporny. Rzeczywiście. Proszę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego