Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
co? - spytał z niesmakiem Lesio.
- Nieważne, co najlepiej, ważne jak, w każdym z tych trzech wypadków - powiedział stanowczo Janusz. - Zacznijmy chronologicznie. Nad ranem jest najspokojniej, a w każdym razie nie ma tych cholernych dzieci. Jedna osoba wejdzie do środka, włamie się do szafy, znaczy, chciałem powiedzieć, otworzy ją wytrychem, zabierze matrycę...
- I wyjdzie na oczach wszystkich z rurą jak lufa armatnia, co? - przerwał Karolek.
- Przeciwnie. Nie może wyjść z rurą, wykluczone. Rurę poda oknem drugiej osobie.
- Okno przewodniczącego jest na pierwszym piętrze i wychodzi akurat na rynek!
- Ale ratusz to nie twierdza i ma więcej okien niż jedno - powiedziała Barbara.- Na
co? - spytał z niesmakiem Lesio.<br>- Nieważne, co najlepiej, ważne jak, w każdym z tych trzech wypadków - powiedział stanowczo Janusz. - Zacznijmy chronologicznie. Nad ranem jest najspokojniej, a w każdym razie nie ma tych cholernych dzieci. Jedna osoba wejdzie do środka, włamie się do szafy, znaczy, chciałem powiedzieć, otworzy ją wytrychem, zabierze matrycę...<br>- I wyjdzie na oczach wszystkich z rurą jak lufa armatnia, co? - przerwał Karolek.<br>- Przeciwnie. Nie może wyjść z rurą, wykluczone. Rurę poda oknem drugiej osobie.<br>- Okno przewodniczącego jest na pierwszym piętrze i wychodzi akurat na rynek!<br>- Ale ratusz to nie twierdza i ma więcej okien niż jedno - powiedziała Barbara.- Na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego