Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy i szkole
Rok powstania: 2001
Tytuł: Rozmowa o pracy i szkole
Rok powstania: 2001
sobą umówiły i spotkały po prostu.
No dobrze. Niech się spotykają. Ale w każdym bądź razie... A Marzena zmieniła kierunek szkoły.
Szkołę w ogóle zmieniła?
Nie szkołę, tylko kierunek szkoły. Nie ten kierunek...
Szkoła ta sama, tylko że kierunek inny?
Tak.
No rozumiem.
Po prostu nie radziła sobie chyba.
A matula czym ona była?
No właśnie nie pamiętam.
OgrodniZ ogrodnictwem coś...
Związanego, ale ciocia mówi, że to był niewypał i po prostu zmienili jej kierunek. Przenieśli ją na inny kierunek, taki że jest lepiej.
Ale to też śmieszna sytuacja, moim zdaniem, bo podobno rzekomo na półrocze Marzenka tak się świetnie uczyła
No dobrze. Niech się spotykają. Ale w każdym bądź razie... A Marzena zmieniła kierunek szkoły.
Szkołę w ogóle zmieniła?
Nie szkołę, tylko kierunek szkoły. Nie ten kierunek...
Szkoła ta sama, tylko że kierunek inny?
Tak.
No rozumiem.
Po prostu nie radziła sobie chyba.
A matula czym ona była?
No właśnie nie pamiętam.
OgrodniZ ogrodnictwem coś...
Związanego, ale ciocia mówi, że to był niewypał i po prostu zmienili jej kierunek. Przenieśli ją na inny kierunek, taki że jest lepiej.
Ale to też śmieszna sytuacja, moim zdaniem, bo podobno rzekomo na półrocze Marzenka tak się świetnie uczyła
sobą umówiły i spotkały po prostu.</><br><who1>No dobrze. Niech się spotykają. Ale w każdym bądź razie... A Marzena zmieniła kierunek szkoły.</><br><who3>Szkołę w ogóle zmieniła?</><br><who1>Nie szkołę, tylko kierunek szkoły. Nie ten kierunek...</><br><who3>Szkoła ta sama, tylko że kierunek inny?</><br><who1>Tak.</><br><who3>No rozumiem.</><br><who1>Po prostu nie radziła sobie chyba.</><br><who3>A matula czym ona była?</><br><who1>No właśnie nie pamiętam.</><br><who3> <unclear>Ogrodni</>Z ogrodnictwem coś...</><br><who1> Związanego, ale ciocia mówi, że to był niewypał i po prostu zmienili <vocal desc ="yyy"> jej kierunek. Przenieśli ją na inny kierunek, taki że jest lepiej.</><br><who3>Ale to też śmieszna sytuacja, moim zdaniem, bo podobno rzekomo na półrocze Marzenka tak się świetnie uczyła
