dom, będziemy mieć duży ogród, a w tym ogrodzie mnóstwo dzieci, żab i ślimaków...<br>- A jeśli nie? - zapytała Nela.<br>- To wyjedziemy w dwie różne strony świata, będę pisał do ciebie długie listy, choć nie zechcesz mi na nie odpowiadać, potem wyjdziesz za mąż, potem się rozwiedziesz, potem znów wyjdziesz za mąż i znów się rozwiedziesz, aż pewnego dnia na dnie szuflady znajdziesz pakiet pożółkłych kopert przewiązanych czerwoną wstążeczką, siądziesz w fotelu, odgarniesz siwe włosy, nałożysz okulary, będziesz czytać stare listy i płakać...<br>- A jeśli nie? - zapytała Nela.<br>Roman Kowalik nie zdążył odpowiedzieć, zza filaru wyłonił się saksofonista Waldek i uśmiechając się