Typ tekstu: Książka
Autor: Szmidt Krzysztof
Tytuł: Elementarz twórczego życia
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1994
jakąś drogę, którą chciałoby go poprowadzić.
Pełen obaw zaczął iść w głąb dżungli. Było gorąco i duszno, koszula przylgnęła mu do ciała. Krople potu spływały po jego nie ogolonej twarzy - dopalał się ostatni camel. Odrzucił daleko od siebie żółte pudełko z wielbłądem, ostatni raz zaciągnął się mocno. Poczuł w ustach mdlący, słodki smak. Jak nigdy dotąd poczuł rozrywający jego mięśnie lęk: co wybrać, na co się zdecydować? Bounty czy lodowy snickers? Niepewnie sięgnął do kieszeni - zostały tylko mentosy. Nie, nie, to niemożliwe, przecież był jeszcze jeden! Musi być! Zaczął gorączkowo szukać, a czas upływał. Zastanowił się: spokojnie, spokojnie, spokojnie! Na moment
jakąś drogę, którą chciałoby go poprowadzić.<br>Pełen obaw zaczął iść w głąb dżungli. Było gorąco i duszno, koszula przylgnęła mu do ciała. Krople potu spływały po jego nie ogolonej twarzy - dopalał się ostatni &lt;name type="prod"&gt;camel&lt;/&gt;. Odrzucił daleko od siebie żółte pudełko z wielbłądem, ostatni raz zaciągnął się mocno. Poczuł w ustach mdlący, słodki smak. Jak nigdy dotąd poczuł rozrywający jego mięśnie lęk: co wybrać, na co się zdecydować? &lt;name type="prod"&gt;Bounty&lt;/&gt; czy lodowy &lt;name type="prod"&gt;snickers&lt;/&gt;? Niepewnie sięgnął do kieszeni - zostały tylko &lt;name type="prod"&gt;mentosy&lt;/&gt;. Nie, nie, to niemożliwe, przecież był jeszcze jeden! Musi być! Zaczął gorączkowo szukać, a czas upływał. Zastanowił się: spokojnie, spokojnie, spokojnie! Na moment
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego