za słowa dotyczące ojca Włodzimierza Cimoszewicza. - Trochę się zagalopowałem. Wiem, że język wicemarszałka powinien być inny - przyznał. Jednocześnie podtrzymał wypowiedzi dotyczące samego szefa MSZ. - Zaznaczam jednak, że odnosiłem się do niego nie jako do człowieka, ale jako szefa polskiej dyplomacji i byłego premiera - dodał. Pomysły odwołania Leppera skrytykował senator Samoobrony, mecenas Andrzej Dzido. - W polskim prawie nie ma możliwości odwołania wicemarszałka z inicjatywy posłów - powiedział. Z wykładnią tą nie zgadzają się konstytucjonaliści. - Mecenas Dzido nie zna się na prawie konstytucyjnym - ocenia prof. Stanisław Gebethner. - Członków prezydium Sejm odwołuje bezwzględną większością głosów na wniosek 15 posłów - twierdzi profesor. Tymczasem Marek Borowski zapewnia