zimą młynie wodnym w G. Dolnej znaleziono zwłoki młodego mężczyzny. Jak wykazała sekcja zwłok, Jacek F. zginął dzień później niż jego przyjaciel, był on także przed śmiercią torturowany: wyrwano mu paznokcie u lewej dłoni, a twarz, zwłaszcza powieki - przypalano papierosem.<br>Zanim umarł z wykrwawienia od ciosu nożem w serce, przeszedł męczarnie. Komisarz H. przysiągł sobie prywatnie, że musi znaleźć tych zwyrodniałych morderców, jeżeli będą uciekać i dadzą mu pretekst do strzelania - zabije ich bez pardonu. Sądził, że ci chłopcy zawinili tylko tym, że widzieli coś, co nie było przeznaczone dla ich oczu. <q>"Dopadnę ich"</> - powiedział do siebie, odłożył protokół sekcji zwłok