Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 02.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Torok.


Apel w obronie wolności słowa na Ukrainie
Łamanie kręgosłupa

Dziennikarze i opozycyjni parlamentarzyści ze Lwowa zwrócili się z dramatycznym apelem do polskich i europejskich władz, parlamentarzystów i dziennikarzy, by stanęli w obronie nielicznych już wolnych mediów na Ukrainie.
- Lwów pozostał jedyną oazą, gdzie jeszcze toczy się walka o wolne media na Ukrainie. Dziennikarze z reszty kraju, szczególnie ze wschodniej Ukrainy, już dawno skapitulowali. Wpierw dziennikarzy mordowano, jak Georgija Gongadze, a teraz zabija się ich finansowo, szantażuje procesami, nakłada grzywny i zamyka w areszcie. Tylko naciski społeczności europejskiej: władz, parlamentarzystów, a zwłaszcza dziennikarzy, mogą powstrzymać administrację prezydenta Leonida Kuczmy, by przestała
Torok&lt;/&gt;.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="world"&gt;<br>&lt;tit&gt;Apel w obronie wolności słowa na &lt;name type="place"&gt;Ukrainie&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Łamanie kręgosłupa&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Dziennikarze i opozycyjni parlamentarzyści ze &lt;name type="place"&gt;Lwowa&lt;/&gt; zwrócili się z dramatycznym apelem do polskich i europejskich władz, parlamentarzystów i dziennikarzy, by stanęli w obronie nielicznych już wolnych mediów na &lt;name type="place"&gt;Ukrainie&lt;/&gt;.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Lwów pozostał jedyną oazą, gdzie jeszcze toczy się walka o wolne media na Ukrainie. Dziennikarze z reszty kraju, szczególnie ze wschodniej Ukrainy, już dawno skapitulowali. Wpierw dziennikarzy mordowano, jak Georgija Gongadze, a teraz zabija się ich finansowo, szantażuje procesami, nakłada grzywny i zamyka w areszcie. Tylko naciski społeczności europejskiej: władz, parlamentarzystów, a zwłaszcza dziennikarzy, mogą powstrzymać administrację prezydenta Leonida Kuczmy, by przestała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego