poziomu?<br>. Rodzina i brak tzw. pazerności wyniesiony z domu. Nie ma we mnie ekspansywnej, nachalnej chęci robienia kariery. Zbyt rozbuchana promocja zawsze mnie peszyła. Czuję, że za dużo mnie w mediach, że nie ma przede mną ucieczki [śmiech] . Teraz, kiedy mamy wiele zaproszeń na koncerty, mnóstwo propozycji wywiadów i działań medialnych, poprosiłam o urlop do połowy marca, a z wywiadami żegnam się do jesieni. Moja rodzina i moja muzyka potrzebują mojego czasu, cierpliwości i spokoju. Wierzę, że publiczność to zrozumie i za trzy miesiące wciąż będzie chciała mnie słuchać, nawet wtedy, kiedy moja twarz zniknie z okładek kolorowych pism.<br><br>Pięć lat