Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
w Berlinie Zachodnim: po 25 latach emigracji zaledwie 100 kilometrów od Polski. Czy miał zamiar wrócić do kraju, nie wiadomo. Ale po artykule, który ukazał się w "Życiu Literackim", nie było już szans. Barbara Witek-Swinarska opisała swoje spotkanie z pisarzem w jednej z berlińskich kawiarni, przedstawiając go jako zadufanego megalomana i złego Polaka, którego nie wzrusza los ojczyzny. Spotkanie zakończyło się awanturą, której przyczyny autorka, z pewnością bardzo dobra Polka z PRL, tłumaczyła posługując się patosem: "Bo jak ktoś raz widział wierzbiska rosochate przy drogach gliniastych, bajorzastych, komu raz tylko koło nozdrzy pieczone zapachniały grule, kto raz słyszał ogarów granie
w Berlinie Zachodnim: po 25 latach emigracji zaledwie 100 kilometrów od Polski. Czy miał zamiar wrócić do kraju, nie wiadomo. Ale po artykule, który ukazał się w "Życiu Literackim", nie było już szans. Barbara Witek-Swinarska opisała swoje spotkanie z pisarzem w jednej z berlińskich kawiarni, przedstawiając go jako zadufanego megalomana i złego Polaka, którego nie wzrusza los ojczyzny. Spotkanie zakończyło się awanturą, której przyczyny autorka, z pewnością bardzo dobra Polka z PRL, tłumaczyła posługując się patosem: "Bo jak ktoś raz widział <orig>wierzbiska</> rosochate przy drogach gliniastych, <orig>bajorzastych</>, komu raz tylko koło nozdrzy pieczone zapachniały grule, kto raz słyszał ogarów granie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego