Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
Zamiast słowa "kiedy" podsuwa Polakom spójnik "póki".
Różnica na pozór niewielka, bo i "kiedy", i "póki" odnosi się do czasu.
Faktycznie jednak wymiana tych dwóch słów zmienia cały sens, główne przesłanie ideowe Mazurka Dąbrowskiego.
Rzeczowe i optymistyczne rozumowanie "Polska żyje, ponieważ żyją ludzie uważający się za Polaków" zostaje przekształcone w megalomańską, egzaltowaną deklarację, że "Polska żyć będzie dopóty, dopóki żyć będą ludzie, którzy tę deklarację składają".
Polska żyje, póki wy żyjecie?
A jak polegniecie, to już jej nie będzie?
Ten złowieszczy zabieg udał się szatanowi stosunkowo wcześnie.
Roman Kaleta w swojej rozprawie o recepcji Mazurka Dąbrowskiego przytacza za S. Askenazym fragment
Zamiast słowa "kiedy" podsuwa Polakom spójnik "póki".<br>Różnica na pozór niewielka, bo i "kiedy", i "póki" odnosi się do czasu.<br>Faktycznie jednak wymiana tych dwóch słów zmienia cały sens, główne przesłanie ideowe Mazurka Dąbrowskiego.<br>Rzeczowe i optymistyczne rozumowanie "Polska żyje, ponieważ żyją ludzie uważający się za Polaków" zostaje przekształcone w megalomańską, egzaltowaną deklarację, że "Polska żyć będzie dopóty, dopóki żyć będą ludzie, którzy tę deklarację składają".<br>Polska żyje, póki wy żyjecie?<br>A jak polegniecie, to już jej nie będzie?<br>Ten złowieszczy zabieg udał się szatanowi stosunkowo wcześnie.<br>Roman Kaleta w swojej rozprawie o recepcji Mazurka Dąbrowskiego przytacza za S. Askenazym fragment
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego