mi o kilka piosenek z albumów "Magic and Loss" i "Time Rocker". Realizm nie zaprzecza założeniu, że są takie dziwne moce, których nie sposób wyjaśnić racjonalistycznie. Dla przypomnienia: we wstępie do "Pass thru Fire" pisałem o realnej magii, która wyraża się w tym, że ktoś nagle znika. Opowiadano mi o meksykańskich magach, którzy potrafią coś takiego czynić. Natomiast kiedy przygotowywałem razem z Robinem Wilsonem spektakl teatralny "Time Rocker", interesował mnie problem przekraczania czasu i granic między światami.<br>Przez wiele lat współpracował pan z Andym Warholem, był pan mieszkańcem jego Fabryki - studia, pracowni, miejsca spotkań nowojorskiej awangardy. Czy pańskim zdaniem duch Fabryki