Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
dać do myślenia? Komisarz, który uchodził za dobrego, bystrego policjanta miał sobie teraz za złe, że dwadzieścia jeden lat temu w ogóle nie zastanawiał się nad nagłym wyjazdem pani R.
- Najpierw ona, a teraz jej córka uciekają z miasta, a Stanisław R. umiera w nie wyjaśnionych okolicznościach - pisał komisarz w meldunku do Prokuratury Rejonowej i wnosił, by wszcząć normalne dochodzenie, chociaż nie było jeszcze wyników sekcji zwłok Stanisława R.
Na razie był tylko protokół od strażaków, którzy sugerowali podpalenie, ale nie wykluczali zwarcia instalacji lub przypadkowego zaprószenia ognia w pościeli od papierosa (wiadomo było powszechnie, że pan R. był namiętnym palaczem
dać do myślenia? Komisarz, który uchodził za dobrego, bystrego policjanta miał sobie teraz za złe, że dwadzieścia jeden lat temu w ogóle nie zastanawiał się nad nagłym wyjazdem pani R.<br>&lt;q&gt;- Najpierw ona, a teraz jej córka uciekają z miasta, a Stanisław R. umiera w nie wyjaśnionych okolicznościach&lt;/&gt; - pisał komisarz w meldunku do Prokuratury Rejonowej i wnosił, by wszcząć normalne dochodzenie, chociaż nie było jeszcze wyników sekcji zwłok Stanisława R.<br>Na razie był tylko protokół od strażaków, którzy sugerowali podpalenie, ale nie wykluczali zwarcia instalacji lub przypadkowego zaprószenia ognia w pościeli od papierosa (wiadomo było powszechnie, że pan R. był namiętnym palaczem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego