Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
bali się, że demonstranci podpalą gmach. Kiedy kilka miesięcy później obrońcy sądzonych manifestantów dowiedzieli się o tej rozmowie i wezwali ją na świadka, nie zawahała się stanąć przed sądem. Zeznała to, co usłyszała. Wbrew naciskom i oficjalnej wersji władzy, która utrzymywała, że pierwsze strzały padły z tłumu robotników. Albo "chuligańskich mętów", jak chciała komunistyczna propaganda.

Z demonstrantami władza uporała się dopiero późnym popołudniem, gdy ściągnęła do miasta ponad 10 tys. żołnierzy, 400 czołgów i ponad 30 transporterów opancerzonych. Poznań na dobre uspokoił się dopiero wieczorem. Zginęło (według oficjalnej wersji) ponad 70 osób, w tym aż 18 dzieci. Ponad tysiąc odniosło rany
bali się, że demonstranci podpalą gmach. Kiedy kilka miesięcy później obrońcy sądzonych manifestantów dowiedzieli się o tej rozmowie i wezwali ją na świadka, nie zawahała się stanąć przed sądem. Zeznała to, co usłyszała. Wbrew naciskom i oficjalnej wersji władzy, która utrzymywała, że pierwsze strzały padły z tłumu robotników. Albo "chuligańskich mętów", jak chciała komunistyczna propaganda. <br><br>Z demonstrantami władza uporała się dopiero późnym popołudniem, gdy ściągnęła do miasta ponad 10 tys. żołnierzy, 400 czołgów i ponad 30 transporterów opancerzonych. Poznań na dobre uspokoił się dopiero wieczorem. Zginęło (według oficjalnej wersji) ponad 70 osób, w tym aż 18 dzieci. Ponad tysiąc odniosło rany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego