Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
zwłaszcza przy dzieciach. On nie pyta, ona nie pozwala, ja nic nie mówię.

Waszyngton 1995


Szkic rodzinny

Rodzina mojej matki pochodziła z Kutna i z Kalisza, babka była zdaje się z Kutna, a dziadek z Kalisza, ale matka już się urodziła w Warszawie. Wiem, bo kiedyś wydostałam w Polsce jej metrykę. Babka była ortodoksyjna, z bardzo niezasymilowanej rodziny. Dziadek miał kamienice w Kaliszu. Mieli też domy w Warszawie, które zostały zniszczone w czasie wojny i właściwie nic z tego nie zostało, ale wiem, że moja ciotka - okradając mnie - odebrała dość dużo z tego, co ocalało w Kaliszu. Oprócz tego dziadek miał
zwłaszcza przy dzieciach. On nie pyta, ona nie pozwala, ja nic nie mówię.<br><br>Waszyngton 1995 &lt;/&gt;<br><br>&lt;div sex="m"&gt;<br>&lt;tit&gt;Szkic rodzinny&lt;/&gt;<br><br>Rodzina mojej matki pochodziła z Kutna i z Kalisza, babka była zdaje się z Kutna, a dziadek z Kalisza, ale matka już się urodziła w Warszawie. Wiem, bo kiedyś wydostałam w Polsce jej metrykę. Babka była ortodoksyjna, z bardzo niezasymilowanej rodziny. Dziadek miał kamienice w Kaliszu. Mieli też domy w Warszawie, które zostały zniszczone w czasie wojny i właściwie nic z tego nie zostało, ale wiem, że moja ciotka - okradając mnie - odebrała dość dużo z tego, co ocalało w Kaliszu. Oprócz tego dziadek miał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego