dzieci do szkoły. Dlatego potwornie trudno jest odmawiać tym ludziom. Szczególnie kiedy decyzja polega na jakimś kruczku prawnym czy dziwacznym przepisie urzędowym. Na przykład mężczyzna z Sudanu, który był więziony przez dwa lata i bity tak mocno, że stracił słuch w jednym uchu, nie kwalifikuje się do przesiedlenia. A innego mężczyznę, który był trzymany w więzieniu zaledwie jeden dzień, można już wpisać na listę przesiedleńców tylko dlatego, że poddawany był wstrząsom elektrycznym, a tego typu tortury odpowiadają odpowiedniej definicji. Trudno to wytłumaczyć, zwłaszcza gdy uchodźca siedzi przed tobą.<br><br>Czasami uchodźcy ostro protestują przeciw naszym decyzjom. Byłem świadkiem, kiedy mężczyzna, który dostał