Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
koniecznie w białym fartuchu? - zawołały chórem wszystkie ryby, nie domyślając się, że chytra flądra siebie ma na myśli.
- Ach! Drogie siostrzyczki i braciszkowie, że też nie domyśliliście się od razu! Biały fartuch toć to najpiękniejszy strój i najbardziej w nim do twarzy! Białe fartuchy noszą wszystkie skrzętne gosposie, a wszak miło nam będzie, gdy nasz król będzie w morzu dobrze gospodarować!
- Dobrze mówi flądra! Zgoda na biały fartuch! - odpowiedziały węgorze i łososie, które rej wodziły w zatoce.
I nuż się oglądać, skąd by sobie takie fartuchy uszykować: czy z kawałków podartych żagli, czy ze skrzydełek białych mew? Rozbiegły się na wszystkie
koniecznie w białym fartuchu? - zawołały chórem wszystkie ryby, nie domyślając się, że chytra flądra siebie ma na myśli.<br>- Ach! Drogie siostrzyczki i braciszkowie, że też nie domyśliliście się od razu! Biały fartuch toć to najpiękniejszy strój i najbardziej w nim do twarzy! Białe fartuchy noszą wszystkie skrzętne gosposie, a wszak miło nam będzie, gdy nasz król będzie w morzu dobrze gospodarować! <br>- Dobrze mówi flądra! Zgoda na biały fartuch! - odpowiedziały węgorze i łososie, które rej wodziły w zatoce. <br>I nuż się oglądać, skąd by sobie takie fartuchy uszykować: czy z kawałków podartych żagli, czy ze skrzydełek białych mew? Rozbiegły się na wszystkie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego