Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Mówią wieki
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
na liczące po dziesięć osób roty. Z każdej z nich wybierała po jednym rekrucie.
Zgodnie z zaleceniami, które około 1620 r. wyszły spod pióra króla Gustawa Adolfa (1611-1632), członkowie roty mogli sami wyznaczyć spośród siebie rekruta, chorąży zaś winien sprawdzić, czy ów nieszczęśnik nadaje się do służby. Królewski urzędnik miał baczyć, aby w miarę możliwości do armii nie brano gospodarzy - upadek gospodarstwa oznaczał wszak zmniejszenie dochodu Korony z podatków. Ofiarą padali przede wszystkim parobcy i synowie gospodarzy. Ci ostatni, zdaniem króla, nadawali się do służby najlepiej: dobrze się prezentowali, mniej kosztowało ich wyekwipowanie (mundurów wówczas nie używano). Król zalecał dodatkowo, by
na liczące po dziesięć osób roty. Z każdej z nich wybierała po jednym rekrucie.<br>Zgodnie z zaleceniami, które około 1620 r. wyszły spod pióra króla Gustawa Adolfa (1611-1632), członkowie roty mogli sami wyznaczyć spośród siebie rekruta, chorąży zaś winien sprawdzić, czy ów nieszczęśnik nadaje się do służby. Królewski urzędnik miał baczyć, aby w miarę możliwości do armii nie brano gospodarzy - upadek gospodarstwa oznaczał wszak zmniejszenie dochodu Korony z podatków. Ofiarą padali przede wszystkim parobcy i synowie gospodarzy. Ci ostatni, zdaniem króla, nadawali się do służby najlepiej: dobrze się prezentowali, mniej kosztowało ich wyekwipowanie (mundurów wówczas nie używano). Król zalecał dodatkowo, by
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego