Rudemu, który leżał na podłodze. Wiciuk pobiegł wezwać pogotowie, ale lekarz mógł już tylko stwierdzić zgon, więc zawiadomili policję.<br>- A jak wygląda jej wersja?<br>- Kiedy Zenek poszedł, Rudy zaproponował, żeby zatańczyli. Zgodziła się, ale plątały mu się trochę nogi. Na dodatek za bardzo się do niej kleił, a ona nie miała ochoty na jego umizgi. Szukała pretekstu, żeby się od niego uwolnić. W końcu poszła do kuchni, żeby dokroić wędlin. Przyszedł tam za nią i zaczął się do niej dobierać, próbował zedrzeć z niej ubranie. Broniła się, złapała za nóż i... sama nie potrafi powiedzieć, czy go pchnęła, czy też sam się