Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
dostrzegł błysk i pytał natychmiast o jego przyczynę.
- Na razie wiemy tylko tyle, że jest to metal. Prawdopodobnie stal z domieszką wolframu i niklu - powiedział Ballmin, który, nie przejmując się powstałym rozgardiaszem, skorzystał z okazji i dokonał spektroskopowej analizy płomieni ogarniających ruiny.
- Czy może pan ocenić wiek? - spytał Rohan, wycierając miałki piasek, który osiadł mu na rękach i twarzy. Pozostawili za sobą zwiniętą od żaru ocalałą część ruiny; wisiała teraz nad przebytą przez nich drogą na kształt połamanego skrzydła.
- Nie. Mogę powiedzieć, że to jest diabelnie stare. Diabelnie stare - powtórzył.
- Musimy to zbadać bliżej... I nie będę pytał starego o pozwolenie
dostrzegł błysk i pytał natychmiast o jego przyczynę.<br>- Na razie wiemy tylko tyle, że jest to metal. Prawdopodobnie stal z domieszką wolframu i niklu - powiedział Ballmin, który, nie przejmując się powstałym rozgardiaszem, skorzystał z okazji i dokonał spektroskopowej analizy płomieni ogarniających ruiny.<br> - Czy może pan ocenić wiek? - spytał Rohan, wycierając miałki piasek, który osiadł mu na rękach i twarzy. Pozostawili za sobą zwiniętą od żaru ocalałą część ruiny; wisiała teraz nad przebytą przez nich drogą na kształt połamanego skrzydła.<br>- Nie. Mogę powiedzieć, że to jest diabelnie stare. Diabelnie stare - powtórzył.<br>- Musimy to zbadać bliżej... I nie będę pytał starego o pozwolenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego