nim zaczynałem karierę picia, ale teraz wiem, że był ciężko chory na wątrobę, od paru lat w ogóle nie pije".<br>On powiada: "Ale co zrobić, kiedy już taką decyzję powziąłem?..." Ja mówię: "No, minister... to powinno ministra stać na to, by cofnąć swoją decyzję...".<br>I proszę sobie wyobrazić, że on mianował Wodiczkę dyrektorem Opery.<br>Jednak posłuchał, co było niespodzianką, wielką zresztą.<br>Więc: wspominam go nieźle, z tym, że spotkałem go, jak była "Solidarność"...<br>I on mówi: "Panie, ja przeszedłem na emeryturę, tak z żoną liczyliśmy, że parę lat spokoju.... No i ma pan. Znowu historia. I wie pan co będzie?... Domyśla